Swego czasu przeczytałem wszystkie części jednym tchem. Niektóre kilka razy. Zawsze z tym samym zachwytem nad łatwością wnikania w ten świat J. R. Rowling. Zawsze zazdrościłem czarodziejom ich umiejętności magicznych.
Charakterystycznym dla anglosaskich lektur jest przedstawianie świata w dwu skrajnych kolorach, lecz bajki chyba już takie mają być.
Niedawno usłyszałem od znajomej osoby, że jest to książka heretycka i dzieci nie powinny jej czytać. Według tej osoby, czytanie tej książki jest podejrzane.
Na tym tle Wiedźmin Sapkowskiego, wypada chyba pozytywnie. Kreowana tam postać porusza sie w szarym świecie. Gdzie każdy może być dobry i zły jednocześnie. Inaczej niż u Pottera, czy Tolkiena, gdzie postaci są jednoznaczne.
Czy się mylę, nie wieem, moze wy macie inne zdanie...
Kto czytał potterusa? :]
Offline
Przeczytałem chyba pierwsze 2 tomy... Prawdę mówiąc nie rusza mnie zbytnio ta historyjka i nie zamierzam kontynuować.
Co do herezji jaką niesie czytanie, akurat tej książki, to myślę że najgorsza pod tym względem nie jest. Nie jestem nastawiony przeciw Kościołowi, ale z tego co wiem, to owa instytucja krytykuje fantastykę itd... Może z tego wynika opinia twojej znajomej. A może po prostu jej się nie podobała.
Większą herezję wnoszą kreskówki które dosłownie robią dzieciakom wodę z mózgu...
Wystarczy spojrzeć na produkcję "czas na przygodę"... Istna tragedia! I jak mi ktoś powie, że to jest odpowiednie dla dzieci, to ryj obiję i w wariatkowie osadzę!
EDYTA: No. Jak zwykle coś nie na temat dorzuciłem gratis.
Co do skrajnego kontrastu bohaterów, to nie jest to nic niezwykłego i występuje w wielu bajkach, baśniach itd (jak się mylę to przepraszam, polonistą nie jestem. Nazwy nazwami, przesłanie przesłaniem).
Taka pierwsza lepsza "Śpiąca królewna" i już masz podział na dobrych i złych
Nie każdy lubi czytać, coś co jest zbyt realistyczne i właśnie dla takich ludzi pisze się te "mniej realistyczne", tj "fantastyczne" dzieła
Ostatnio edytowany przez Selene (2012-02-01 17:44:57)
Offline